O Polskim Ładzie mówi się już od kilku miesięcy, jednak zmiany zaplanowane przez rząd weszły w życie dopiero teraz. Okazuje się, że starannie przygotowany plan dla Polski nie jest tak fantastyczny, jakim przedstawiają go władze. Przedsiębiorcy apelują o zmiany, bojąc się o swoje biznesy.

Zmiany podatkowe uderzają w małe firmy

Zmiany podatkowe zdecydowanie zniechęcą Polaków do zakładania własnej działalności. Dzięki nim państwo otrzyma więcej pieniędzy w skali roku, ale zabierze je samorządom i przedsiębiorstwom, które w wyniku zmian będą zmagać się z brakiem pieniędzy. Samorządy już od dłuższego czasu krytykują Polski Ład, wyliczając wielomilionowe straty w budżetach.

Przedsiębiorcy najwięcej stracą na nowej składce zdrowotnej. Osoby przy nieco wyższych zarobkach wskakują na drugi tryb podatkowy, który zakłada płacenie 9% składki zdrowotnej. Wydatki wzrosną o tysiące złotych.

Najgorszy będzie początek roku, gdyż przedsiębiorcy będą zmuszeni płacić podatek zdrowotny od towaru, który był pod koniec roku na stanie. Przykładowo wykazany przy grudniowej inwentaryzacji towar wart 50 tys. zł, sprzedany w nowym roku za 70 tys. zł, oznacza faktyczny dochód w wysokości 20 tys. zł. Podatek od dochodu będzie więc wyliczany od 20 tys. zł, ale składka zdrowotna będzie pobierana już z 70 tys. zł. Zamiast 1800 zł przedsiębiorca zapłaci 6300 zł.

Bałagan w Polskim Ładzie

Problemy z Polskim Ładem są widoczne także na poziomie księgowości. Eksperci nie mieli czasu, by zaznajomić się z obszernymi zapisami wcześniej. Księgowym dano miesiąc na zrozumienie i opanowanie nowych zasad. To mało, zważywszy na fakt, że nie wszystkie rozporządzenia i interpretacje są już dostępne.

Nowe zasady weszły w życie od 1 stycznia, ale przedsiębiorcy i księgowi wciąż gubią się w rozliczeniach. Polski Ład miał zmienić kraj na lepsze, jednak wiele osób uważa, że będzie to sposób na zrujnowanie kraju. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na skutki zmian, od których nie ma już odwrotu.