Kilka dni temu w centrum Kłodzka stanęły smogowe płuca, czyli instalacja z białymi płucami, które reagują na jakość powietrza w okolicy. Im większe zanieczyszczenie, tym sztuczne płuca mocniej zmieniają swój kolor. Dzięki temu mieszkańcy miasta będą mogli sprawdzić, jakim powietrzem oddychają na co dzień. Akcja ma na celu zachęcić ludzi do stosowania ekologicznych rozwiązań.

Zanieczyszczenie powietrza to nie kwestia wymiany pieców w domach

Przeciętny Polak produkuje więcej dwutlenku węgla niż mieszkaniec Bangladeszu. To nie oznacza jednak, że Polska wyprzedza Bangladesz w niszczeniu środowiska, ponieważ istniejące tam fabryki (należące zwłaszcza do przemysłu tekstylnego) zatruwają środowisko bez żadnego umiaru. To oznacza, że nawet jeśli wszyscy mieszkańcy Bangladeszu żyliby super ekologicznie, rozpaczliwa sytuacja natury nie zmieniłaby się na lepsze w stopniu, który ochroniłby nas przed katastrofą klimatyczną.

Podobnie jest w Europie. Fabryki, kopalnie węgla, wycinki drzew pod idiotyczne inwestycje: długo można by wymieniać. Wciąż natomiast usiłuje się nam wmówić, że to zwykli zjadacze chleba są winni zanieczyszczeniu środowiska i powietrza, co nie do końca jest zgodne z prawdą. Owszem, mamy samochody i palimy w piecach, ale do naprawy Ziemi potrzeba czegoś więcej niż paneli fotowoltaicznych na dachach jednorodzinnych domów.

Bycie eko ma sens

Ekologiczne rozwiązania mają sens, mimo wszystko. To korzyść finansowa (na razie niewielka) i niwelowanie własnego, szkodliwego wpływu na środowisko. Wszystkie ekologiczne zmiany mają sens nie dlatego, że uratują świat, ale dlatego, że mogą popchnąć innych do ratowania świata. Jeśli jako społeczeństwo pokażemy, że nie interesują nas plastikowe opakowania, firmy przestaną je produkować. I to będzie realna zmiana!

Mówiąc w skrócie, w ekologii obecnie chodzi o to, by zmienić postępowanie przedsiębiorców dużych firm, bo to oni w aż 70% odpowiadają za zniszczenie Ziemi. Tak, miliardy przeciętnych obywateli nie wpływają na środowisko tak destrukcyjnie, jak około 100 firm zajmujących się przemysłem. Sęk w tym, że aby zmienić postępowanie koncernów, musimy zmienić swoje własne.