Sanatorium kojarzy nam się pozytywnie, jako idealne miejsce do odpoczynku i nabrania sił. Do sanatorium wyjeżdżają z reguły osoby starsze lub po chorobie. Zaplanowana kuracja ma przyspieszyć powrót do pełni sił. Jak się okazuje, w sanatorium może nie być tak sielsko, jak się wydaje. Co więcej, złodziejem może okazać się każdy, nawet 70-letnia kobieta.

Nieuczciwa kuracjuszka — okradła swoją współlokatorkę

Kiedy jedna z kuracjuszek sanatorium w powiecie kłodzkim zorientowała się, że nie może znaleźć swojej karty płatniczej, pomyślała, że ją zgubiła. 49-letnia kobieta początkowo nie miała zamiaru zastrzegać karty. Wydawało jej się, że musiała ją zawieruszyć gdzieś w pokoju, w którym mieszkała na czas pobytu w ośrodku wypoczynkowym. Kiedy jednak zorientowała się, że z jej rachunku bankowego znikają pieniądze, natychmiast zastrzegła kartę i zadzwoniła na policję.

W toku krótkiego śledztwa wyszło na jaw, że kartę poszkodowanej 49-latki miała jej współlokatorka. Kobiety zostały przydzielone do tego samego pokoju, a 49-latka nie miała podstaw, by podejrzewać 70-letnią kobietę o złodziejskie zamiary. To zaufanie kosztowało kobietę kilkadziesiąt złotych.

W śledztwie pomogły kamery monitoringu

Kiedy policjanci rozpoczęli śledztwo, natychmiast zabrali się za przeglądanie kamer monitoringu, których na terenie ośrodka nie brakowało. Podejrzenia bardzo szybko padły na 70-letnią współlokatorkę okradzionej. Okazało się, że kobieta przywłaszczyła sobie cudzą kartę i jak gdyby nigdy nic, płaciła sobie nią za zakupy, które robiła na terenie powiatu kłodzkiego. 70-latka płaciła zbliżeniowo. Kiedy zastrzeżona karta przestała być wypłacalna, wylądowała w koszu na śmieci.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną takiego zachowania 70-latki i czy ma na swoim koncie podobne przewinienia. Można spekulować nad motywacją i brakiem świadomości starszej kobiety (korzystanie z kradzionej karty od razu zostanie zauważone), ale faktem pozostają konsekwencje prawne. Za kradzież tego typu grozi aż do 10 lat pozbawienia wolności. 70-letnia kobieta z pewnością odpowie za swój czyn w sądzie.