Zorganizowane grupy przestępcze trudniące się handlem narkotykami na dużą skalę kojarzą nam się z głównie z filmami akcji. Tymczasem ten biznes kwitnie, a nielegalne substancje podróżują po całym świecie. W ostatnich tygodniach policjanci z Dolnego Śląska dokonali zatrzymania 8 osób będących członkami grupy.

Pies Carlos na tropie

Psy tropiące to najskuteczniejsi funkcjonariusze współpracujący z doświadczonymi policjantami. Doskonały psi węch wykryje nawet najlepiej ukryte narkotyki i tak było i tym razem. Policjanci z Dolnego Śląska otrzymali sygnał z komendy wrocławskiej o prawdopodobnym przewozie narkotyków. Nielegalne substancje miały nie tylko trafić do Polski, ale również pojechać dalej, do krajów Skandynawskich.

Zatrzymania dokonano na przejściu granicznym w Słubicach. Pies Carlos wywęszył narkotyki w jednej z ciężarówek. Pakunki były ukryte na paletach w przyczepie ciągnika, a także w szufladzie przy kierowcy i na łóżku. Łącznie w pakunkach znajdowało się 27 kg heroiny wartej 6 mln złotych.

Handlarze zatrzymani

Chociaż akcja policjantów w Słubicach może się wydawać szybka i prosta, to tak naprawdę jest efektem wielu miesięcy pracy. Pierwszych zatrzymań policjanci dokonali już w lutym tego roku, kiedy ta sama grupa przestępcza usiłowała przewieźć przez polską granicę 150 kg haszyszu o wartości 8 mln złotych. Wtedy zatrzymano dwóch podejrzanych, a sprawa ciągnęła się dalej.

Tym razem doszło do zatrzymania aż 8 osób i jeden z nich prawdopodobnie jest szefem grupy. Przestępcom grozi do 15 lat więzienia za handel nielegalnymi substancjami i przemyt. Wielomiesięczne starania policjantów z wydziału kryminalnego zakończyły się sukcesem. Na przykładzie tej historii widać, jak bezcenna jest pomoc psów tropiących w pracy policji.

Warto wspomnieć, że psy tropiące są specjalnie szkolone do lokalizowania źródła określonych zapachów. Psy pracujące w wydziale narkotykowym nie będą mogły pracować w poszukiwaniu osób zaginionych i odwrotnie. Wyobraźmy sobie, jak długo mogła trwać akcja policjantów bez psa tropiącego. Na granicy znajdowało się zdecydowanie więcej samochodów niż przeszukana ciężarówka. Dzięki pracy Carlosa policjanci bezbłędnie i szybko zlokalizowali nielegalne pakunki.