O tym, jak dobrze jest mieć czujnych sąsiadów, przekonała się mieszkanka Ziębic, która w czasie próby włamania przebywała na wakacjach. O urlopie kobiety dowiedział się jej były mąż, który na czas nieobecności byłej żony postanowił dokonać akcji rodem z filmów. Zamiast cichutkiego wytrychu użył jednak wiertarki.
Motyw włamania nieznany
Kiedy zaniepokojeni sąsiedzi zadzwonili na policję, funkcjonariusze nie zwlekali z przybyciem. Dzięki temu zatrzymali włamywacza na gorącym uczynku. Z wiertarką w dłoni. Mężczyzna próbował rozwiercić zamki w drzwiach, by w ten sposób dostać się do mieszkania byłej żony. Po co? Nie wiadomo.
Zastanawiacie się pewnie, dlaczego postanowił się włamać, wykorzystując do tego wiertarkę, której mimo najlepszych chęci nie sposób nie usłyszeć. Hałas przyciągnął zaciekawionych sąsiadów, którzy może i by zignorowali intruza, gdyby nie to, że wiercił w zamku. A to jednoznacznie wskazuje, że coś jest na rzeczy. Powód jest całkiem prosty. Włamywacz miał około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. A jak wiadomo, pod wpływem alkoholu nawet te najgłupsze pomysły wydają się genialne i proste do zrealizowania.
Jak dobrze mieć sąsiada!
Historia lipcowego włamania może wydawać się dość zabawna, ponieważ dobrze się skończyła — dzięki czujnym sąsiadom. Przy okazji tego wydarzenia zwracamy uwagę na to, jak popularne są włamania w okresie wakacyjnym. To sezon idealny dla złodziei, którzy podczas nieobecności właścicieli mieszkania lub domu, mają mnóstwo czasu na włamanie i kradzież.
Mieszkańcy domów bardzo często inwestują w nowoczesne systemy alarmowe i zabezpieczenia. Niestety wprawni złodzieje i z tym potrafią sobie poradzić. Z tego powodu sąsiedzi stają się naprawdę istotnym czynnikiem w ochronie prywatnego mienia. Dlatego jeśli macie obok siebie zaufanych sąsiadów, warto powiedzieć, że przez najbliższe 2 tygodnie mieszkanie będzie puste i czy mogliby zgłosić służbom, gdy ktoś będzie kręcił się przy drzwiach. Sami również nie wahajcie się reagować, kiedy coś podejrzanego będzie działo się przy mieszkaniu sąsiadów.