Dziwi fakt, iż niewielka Gmina Kłodzko potrafiła samodzielnie zrekonstruować most zdemolowany wskutek powodzi, podczas gdy większe struktury administracyjne, jak samorząd powiatowy czy wojewódzki, nie wykazują podobnej skuteczności. Można by przyjąć, że rozmiar zadania był mniejszy – przecież to tylko most w Ołdrzychowicach Kłodzkich, a nie na drodze powiatowej w Krosnowicach czy wojewódzkiej w Stroniu Śląskim. Ale czy cała prawda kryje się za tą teorią?

„Sprzątamy, naprawiamy, odbudowujemy i cieszymy się efektami naszej pracy” – z dumą ogłasza Gmina Kłodzko. W Ołdrzychowicach Kłodzkich właśnie zakończyła odbudowę mostu nad rzeką Białą Lądecką, który uległ uszkodzeniu podczas wrześniowej powodzi. To istotna przeprawa dla mieszkańców miejscowości, łącząca ulice Kłodzką i Młyńską. Tymczasem co z zerwanym mostem w Krosnowicach?

W kwestii możliwości przekroczenia tymczasowej przeprawy w tym kluczowym punkcie, wicestarosta Piotr Marchewka poinformował radnych powiatowych, że prace przygotowawcze były gotowe już 20 grudnia. Planowano, że most polowy zostanie zainstalowany przez tureckich żołnierzy, jednak ci określili harmonogram swojego przybycia na czas po 6 stycznia. Do Wigilii natomiast polskie wojsko zdołało postawić trzy mosty: w Bielicach, Wilkanowie i Lądku-Zdroju.