Podczas rozmowy w Programie 1 Polskiego Radia, Michał Piszko, burmistrz Kłodzko, poinformował o dotacji w wysokości 13 milionów złotych, która ma zasilić budżet miasta i posłużyć jako wsparcie dla mieszkańców dotkniętych przez powódź. To Marcin Kierwiński, minister rządu, wcześniej zobowiązał się do przekazania tych funduszy. Jak informuje nasza reporterka sprawdzająca sytuację na miejscu, w Kłodzku panuje nadal dramatyczna atmosfera, a niektóre obszary wyglądają jakby wielka woda przeszła przez nie zaledwie dwa tygodnie temu.
Powódź, która nawiedziła Polskę we wrześniu, była katastrofą dla wielu osób, które straciły swoje domy i dobytek zgromadzony przez lata. Najbardziej dotkliwe straty odnotowano w regionie Ziemi Kłodzkiej.
Głośno mówi się o wsparciu finansowym dla mieszkańców Kłodzka. Miasto otrzymało z rządu kwotę 13 milionów złotych. Burmistrz Piszko zaznaczył, że te fundusze umożliwią wypłatę świadczeń dla 140 rodzin. Zapewnił również, że pierwsze przelewy trafią do mieszkańców już w najbliższy poniedziałek.
Przed pojawieniem się tej informacji, media podawały, że do chwili obecnej żaden z mieszkańców Kłodzka nie otrzymał jeszcze żadnej pomocy finansowej.
Zmagania z czasem i walka o remonty mieszkań przed nadejściem zimy to codzienność mieszkańców Kłodzka. Agata Król, reporterka Polskiego Radia na miejscu, monitoruje sytuację i donosi o obrazie zniszczenia – surowych ścianach i smrodzie stęchlizny.