Kilka dni temu pisaliśmy o nietypowym zdarzeniu przy ulicy Czeskiej w Kłodzku. Pod przejeżdżającą śmieciarką zapadł się chodnik. Pojazd utknął i konieczne było wezwanie pomocy. Po udanej akcji uwalniania ciężarówki z odpadami rozpoczęto dochodzenie w sprawie przyczyny zdarzenia. Obecnie znamy wstępne ustalenia w związku z tą sprawą!
Pod śmieciarką zawalił się strop piwnicy
Kiedy eksperci wykonali na miejscu pierwsze prace, między innymi pogłębiając otwór w celu ekspertyzy, okazało się, że pod ziemią znajduje się pomieszczenie. Pod jezdnią znalazła się stara piwnica — pozostałość po stojącym tu dawniej budynku. Na razie nie wiadomo, jak obszerne jest to podziemne pomieszczenie i czy przypadkiem obok nie ma podobnych.
Fakty historyczne podają, że budynki przy dzisiejszej ulicy Czeskiej w Kłodzku zlikwidowano na początku XX wieku. Nowe budowle już nie powstały, ale z jakichś powodów piwnice nie zostały zasypane. Być może przed wiekiem nie myślano, z jakimi konsekwencjami się to wiąże. Według analiz dawniej w miejscu wyłomu znajdowało się gospodarstwo, a w okolicy funkcjonowały budynki koszarowe. Nie wiadomo tego jednak na pewno. Bardziej rzetelnych informacji dostarczy dalsza ekspertyza tego miejsca.
Kłodzko musi szykować się na kosztowną naprawę
Ze względu na to, że pod zapadniętym chodnikiem znajduje się piwnica, odpada patent z załataniem pozornie niewielkiej dziury w drodze. Piwnice znajdują się prawdopodobnie również dalej w głąb jezdni — wszędzie tam, gdzie dawniej stały budynki. Jeśli ta hipoteza się potwierdzi, wszystkie piwnice trzeba będzie odkryć i zasypać. Następnym etapem będzie budowa nowej drogi.
Ta inwestycja pochłonie dużo pieniędzy. Jeśli jednak miasto nie zdecyduje się na dalsze badania okolicy, wypadki z zapadającym się chodnikiem lub jezdnią będą się powtarzać.