Blisko 70 milionów złotych przeznaczono na modernizację dworca Kłodzko Miasto. I chociaż nowa stacja robi wrażenie, to coraz bardziej razi fakt, że w tym błyszczącym od nowości miejscu nie ma kas biletowych, toalet i poczekalni…
Miało być nowocześnie, praktycznie i estetycznie!
Toalety, poczekalnia i kasy biletowe najwyraźniej nie są istotnym elementem dworców kolejowych. W inwestycji wartej około 70 mln zł nie uwzględniono punktów, które wydawały się oczywiste. Zamiast tego rozbudowano układ torowy, zainwestowano w nowoczesny sprzęt do sterowania, windy i ułatwiono dostęp do peronów. Dzięki tym zabiegom poruszanie się po stacji istotnie jest prostsze i przyjemniejsze, ale braku podstawowych elementów nie da się zignorować.
Kłodzki starosta Maciej Awiżeń interweniował w tej sprawie, posługując się listem otwartym. W odpowiedzi dyrektor ds. Obrotu i Zarządzania Nieruchomościami w spółce kolejowej, Przemysław Babczyński wystosował dość niejasne argumenty. Zaznaczył między innymi, że stara poczekalnia została rozebrana, gdyż nie nadawała się do użycia, a w nowym projekcie uwzględniono możliwości finansowe i oparto zakres prac o: „szczegółowe analizy i uzgodnienia z lokalnymi władzami samorządowymi”. Z tej odpowiedzi wynika, że lokalne samorządy nie były zainteresowane budową toalet, poczekalni i kas. Trudno się z tym zgodzić.
Czy problem nowej stacji Kłodzko Miasto zostanie rozwiązany?
Pieniądze przeznaczone na modernizację stacji Kłodzko Miasto już wydano. Nie przewiduje się więc remontu nowiutkiej stacji. Nadzieją dla mieszkańców miasta jest projekt Centrum Przesiadkowego, o którym mówiono już w 2014 roku. Centrum ma łączyć stację PKS właśnie ze stacją PKP Kłodzko Miasto. W projekcie Centrum z pewnością pojawiłyby się toalety i poczekalnia. Niestety, na razie nie słychać o inwestycji nic nowego. Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie nie nastąpią żadne korzystne zmiany w rejonie stacji Kłodzko Miasto.